Zabawy z wiatrem
Z powodu silnego wiatru sobotni konkurs drużynowy przerwano po pierwszej serii, a wygrali ją nieoczekiwanie Niemcy. Polacy zajęli przedostatnie miejsce, wyprzedzając jedynie Kazachstan.
Rekord Małysza (151,5 m) przetrwał cztery lata. Ahonen (na zdjęciu) poprawił go o pół metra, choć tablica świetlna pokazała na początku 155,5, a spiker zdążył już ogłosić skok w nową epokę. Potem wynik skorygowano, Fin chciał nawet protestować, ale wytłumaczono mu, że zawiniła aparatura. Później nie miał już powodu, żeby wykłócać się o 3,5 metra, bo rywale, którzy wyprzedzali go po pierwszej serii, lądowali znacznie bliżej. Ostatnim, którego stać było na wyprzedzenie Ahonena (przypadkowy lider po pierwszej serii, Japończyk Daiki Ito, ostatecznie zajął szóste miejsce), był Martin Hoellwarth, z którym Fin miał po Bischofshofen rachunki do wyrównania. Hoellwarth skoczył 146,5 m, za mało o przynajmniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta