Przedstawiciel wymierającego gatunku
Nie bez powodu zyskał sobie etykietkę najbardziej europejskiego spośród wszystkich amerykańskich twórców. Nie ma w nim samozadowolenia typowego dla Amerykanów, za to pełno wątpliwości charakterystycznych dla Europejczyków. Bohaterami jego filmów nie są kowboje, milionerzy, biznesmeni i politycy, ale intelektualiści ze wszystkimi obciążeniami i nieustannie zadawanymi pytaniami. W swoich obrazach Allen nigdy nie stawał w samo południe naprzeciwko bandy złoczyńców, nie ginął mężnie pod łopoczącymi sztandarami ojczyzny. Był facetem z zupełnie innej bajki - przedstawicielem wymierającego gatunku, nowojorskim inteligentem w grubych okularach, z zapadniętą klatką piersiową, niezaradnym życiowo przeciwieństwem dzielnego amerykańskiego pucybuta. I śmiech, jaki wywoływał, też był inny, daleko mu do przaśnego dowcipu popularnych za oceanem komików w stylu Bette Midler czy Jerry'ego Lewisa.
Allen Stewart Konigsberg, urodzony w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta