Jego kobiety, dzieci, fobie i słabości
Ale widzowie i tak nie wierzą. Bo wydaje się, że jego życie i sztuka przeplatają się ze sobą, tworząc mozaikę nie do rozdzielenia. Intelektualista, nowojorczyk, facet wiecznie walczący z kobietami, światem, własnymi słabościami.
- Widzowie zawsze identyfikują aktorów z ich rolami - broni się Allen. - A mnie szczególnie łatwo kojarzyć z postaciami filmowymi, bo nie jestem zawodowcem i nie przeobrażam się raz w duńskiego księcia, to znów w cyborga z przyszłości. Mogę wcielać się tylko w postacie pisarzy, reżyserów, facetów lubiących jazz, nowojorskich inteligentów. Bo ich znam i rozumiem. Staję przed kamerą w swoim własnym swetrze i sztruksowych spodniach. Na dodatek często zdarzało mi się pracować z kobietami, z którymi byłem związany uczuciowo. Jednak to nieprawda, że opowiadam o własnym życiu. Ciągle to powtarzam, a i tak nikt mi nie wierzy. Ludzie myślą, że jestem chorym na seks nadwrażliwym neurastenikiem, który nie potrafi znaleźć sobie miejsca w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta