Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Skoki z innej planety

16 lutego 2005 | Dodatek Rzeczpospolitej | JP
źródło: Nieznane

Adam Małysz broni dwóch tytułów wywalczonych dwa lata temu. Tak jak i wtedy nie jest stuprocentowym faworytem Skoki z innej planety Adam Małysz w Predazzo był królem skoków (c) PIOTR NOWAK

Pierwszy złoty medal mistrzostw świata Małysz zdobył cztery lata temu w Lahti. Dwa kolejne tytuły wywalczył w Predazzo. Jeśli wygra także w Oberstdorfie, będzie największy z największych.

Wiosną 1996 roku, gdy wygrał konkurs Pucharu Świata na słynnej skoczni Holmenkollen w Oslo, Małysz powiedział, że w przyszłości chce skakać jak Niemiec Jens Weissflog, który właśnie kończył karierę. Słowa dotrzymał. Wprawdzie z pięcioletnim opóźnieniem, z licznymi ostrymi zakrętami i zapowiedzią porzucenia skoków, ale wreszcie dopiął swego. Zimą 2001 roku wygrywał konkurs po konkursie, a najtężsi fachowcy pytani na tę okoliczność otwierali usta mówiąc tylko: "To niewyobrażalne".

Nic dziwnego, że gdy rozpoczynały się mistrzostwa świata w Lahti, wszyscy widzieli go na podium. Niekwestionowany autorytet skoków, fiński trener Mika Kojonkoski mówił: "To, co robi Małysz, jest nieludzkie. Bez względu na skocznię, ląduje o 5 - 10 metrów dalej od innych". Kiedy oddał w Lahti najdłuższy skok kwalifikacji (130,5 m) i ustanowił nowy rekord fińskiego obiektu, Kojonkoski uznał ten skok za najlepszy, jaki widział w życiu.

Łzy trenera

Po pierwszej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3459

Spis treści

Ekonomia

Alitalia: strata maleje
Awangarda na prowincji
Boryszew wniesie skargę
DZ Bank: pięć razy więcej
Deka Bank ma szefa w Polsce
Depfa Bank: wyniki za 2004 rok
Do grudnia milion klientów
Dobrze byłoby oziębić Ziemię
Dochody miłą niespodzianką
EI może kupować Zelmer
GM zadowolony
Gigantyczny wzrost cen obligacji
Gorzej w strefie euro
Gotówka zamiast bonów
ICC/Ifo: świat zwalnia
Inspekcja farmaceutyczna kontra sieci aptek
Inwestycje, które się opłacają
Jest zysk, musi być podwyżka
KOMENTARZ GIEŁDOWY
Karząca ręka KPWiG
Kolejny rekord WIG
Kwietniowie wchodzą do Ireny
Liberalizacja, ale tylko na trochę
MTP: dobre prognozy
Malev: nowi szefowie
Mamy szanse skusić światowego potentata
Mandelson karci Francję
Maszyny i urządzenia na celowniku
Miedź najdroższa od początku roku
Mniejszy budżet zaszkodzi również Niemcom
Most w Płocku: nowy przetarg
Nie ma dobrych wzorów
Nowa sala koncertowa w Poznaniu
Nowe call center
ONZ dla Iraku: łapówki za ropę
Ostrożny Plast-Box
PID: zmiany we władzach
Park przemysłowy w Koszalinie
Philips: przeprowadzka do Polski
Polski wniosek odrzucony
Polskie produkty na podbój świata
Pomóc biznesowi
Porta: inwestycje na Wschodzie
Powinniśmy określić datę wprowadzenia euro
Provimi przejmie Rolimpex
Prywatyzacja do poprawki
SPÓŁKI GIEŁDOWE
Siemens-VA Tech: śledztwo Brukseli
Siewierstal: Kanada milczy
Sprzedał i zarobił fundusz
Stare zobowiązania obniżają zyski
Statoil: większy zysk
T-Online: pierwszy zysk
TeliaSonera: plan cięcia kosztów
Umowa w Indiach
Unia - Rosja: zaświadczenia później?
Unia: jaki następny VAT
Vivendi wciąż chce porozumienia
Vos Logistics: wynik blisko prognoz
W dół, a nie w górę
WTO: Supachai ponagla
Wahania cen mięsa
Wakat w zarządzie
Walter Bau dla Strabag
Wienerberger: dobry rok
Więcej pracowników, mniejsze wynagrodzenia
Wojsko centralnie zaopatrywane
Wyniki Comerzbanku
Wyższy zysk, lepsza pensja
Zagrożona pomoc regionalna
Zaległości stopnieją w marcu
Świdnickie wagony do Iraku
Zamów abonament