Dziennikarze "Życia" walczą
Dziennikarze zawieszonego "Życia" zaczynają akcję przeciw inwestorowi, który nie wypłacił im zaległych pensji. Główną osobą, która ich zdaniem jest odpowiedzialna za niepłacenie należności, jest Donal Bailay z funduszu Forrest Equity Management. - Mieliśmy umowy z powiązanymi z nim spółkami, które tworzą piramidę. Teraz odsyłają nas z kwitkiem - tłumaczą dziennikarze. Przy pomocy prawników zamierzają sprawdzić, czy upadek dziennika był niepowodzeniem biznesowym, czy zaplanowanym działaniem. Swe roszczenia wyceniają na 1 mln 300 tys. zł. Tymczasem inwestor wciąż utrzymuje, że pensje wypłaci w przyszłym miesiącu, gdy dostanie zwrot nadpłaconego podatku VAT.
O.M.