Niejasne prawo rodzi skargi
ANDRZEJ ZOLL: Ma charakter szczególny, ponieważ zamyka, i w jakiś sposób podsumowuje, moją pięcioletnią kadencję rzecznika praw obywatelskich.
Jak ją oceniać z tej perspektywy?Obejmując przed pięciu laty tę funkcję, byłem do pewnego stopnia naiwny. W wystąpieniu przed Sejmem powiedziałem, że będę mierzył swój sukces lub porażkę liczbą wpływających do mnie skarg.
Więc sukces czy porażka?Okazało się, że im intensywniej będziemy dotykać spraw, które wiążą się z prawami człowieka, tym będzie więcej problemów. Liczba spraw wpływających do Biura RPO wzrosła z 50 tys. przed pięciu laty do 60 tys. w ubiegłym roku. Nie są to zresztą tylko same skargi, gdyż wiele kwestii było podejmowanych z urzędu czy na sygnały mediów. Przyjęto około 5 tys. osób i odbyto prawie 21 tys. rozmów telefonicznych, informujących obywateli o ich prawnej sytuacji. Wystosowałem ponad 270 wystąpień o charakterze generalnym, z czego ponad 90, do organów państwa, dotyczyło podjęcia inicjatywy ustawodawczej. Skierowałem 21 wniosków do Trybunału Konstytucyjnego, w 10...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta