Sprawa FOZZ, czyli przestroga
Wydanie wyroku skazującego przez sąd pierwszej instancji w aferze FOZZ skłania do postawienia pytania o nauki, jakie wynikać mogą z ujawnionych w toku procesu zdarzeń.
Samo unormowanie konstytucyjne nadające Rzeczypospolitej status demokratycznego państwa prawnego, znajdujące rozwinięcie w licznych innych aktach ustawodawczych, nie może nas uchronić od działań przestępczych, w których uczestniczą ludzie władzy i interesów. Nigdy i nigdzie zresztą tak nie było. Jedna z największych afer, jaka na przełomie XIX i XX wieku wstrząsnęła Francją - tzw. afera panamska - związana z gigantycznymi przekupstwami polityków i sprzeniewierzeniem oszczędności drobnych ciułaczy - dotknęła kraj, którego fundament ustrojowy stanowiły liberalna demokracja i rządy prawa. Były one w tym czasie stosunkowo młode i nieokrzepłe, podobnie jak w dzisiejszej Polsce, ale biznesowo-kryminalne awantury przydarzały się i nadal przydarzają w niejednym z państw trwale uformowanych pod względem ustrojowym.
Nie sądzę zatem, aby bardzo wiele dało się osiągnąć przez samo szlifowanie uregulowań normatywnych, choć od jakości prawa sporo może jeszcze zależeć. Podobnie jak w innych przypadkach, tak i tym razem najgłębsza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta