Tony Blair superstar
Jakby kupionego od szemranego sprzedawcy na londyńskim bazarze. Zgodnie z tym, co głosi prawo Hugona Younga, wybitnego publicysty, przedwcześnie zmarłego w 2003 r.: - "Druga połowa zawsze blednie w zestawieniu z pierwszą".
Blair doszedł do władzy w wielkim stylu - po 18 latach konserwatywnych rządów Margaret Thatcher i Johna Majora jego partia zdobyła o 179 mandatów więcej niż wszystkie inne ugrupowania. Niewiele gorszy wynik miała w następnych wyborach. Z taką większością można robić, co się chce.
Zwycięstwa zawdzięcza uplasowaniu partii socjalistycznej, kojarzonej ze związkami zawodowymi, w politycznym centrum i przekonaniu kół biznesu do tego, że jej liderzy będą kompetentnymi zarządcami gospodarki. Ale wypośrodkowanie między tradycyjnymi ideałami społecznej sprawiedliwości Partii Pracy a interesami kapitału (nazwane przez ideologów trzecią drogą) niezupełnie się udało. Związki zawodowe Blair zepchnął na polityczny margines, a na forum partii unikał dyskusji na najważniejsze tematy, zwłaszcza spontanicznej.
Thatcher kryptolaburzystkąPani Thatcher imponuje liderowi laburzystów z powodu zdolności przywódczych. Od początku widział się w roli kontynuatora jej polityki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta