Nie zapiął pasów
Śmiercią jednego z kierowców zakończył się wypadek na ul. 11 Listopada. Kierujący daewoo pędził wczoraj w południe przez Pragę doręczyć przesyłkę. Jechał za szybko i na śliskiej nawierzchni koła samochodu straciły przyczepność. Pojazd wyleciał na sąsiedni pas i uderzył czołowo w jadące z naprzeciwka kia. - Kierowca nie miał zapiętych pasów i niemal wypadł przez przednią szybę. Zginął na miejscu - relacjonuje Armand Konieczny ze stołecznej drogówki. Kobiecie z drugiego auta nic się nie stało, uratowały ją zapięte pasy i poduszka powietrzna.
masz