Cztery centymetry postępu
Nowe instrukcje przesłane robotowi w ubiegłym tygodniu spowodowały, że pojazd poruszył się o niecałe 2 cale, czyli nieco ponad 4,5 centymetra. Niewiele, ale inżynierowie NASA są zadowoleni. - To spory postęp - ocenił Mark Maimone, odpowiadający za oprogramowanie sterujące poruszaniem się Opportunity. Jak twierdzą przedstawiciele NASA, obecny kłopot nie jest wynikiem awarii. Wszystkie silniki łazika działają bez zarzutu.
Kłopoty marsjańskiego robota rozpoczęły się już 26 kwietnia, podczas "podróży" o planowanej długości ok. 100 metrów. Wjechał w piaszczystą wydmę, a każde z jego sześciu kół zakopało się po osie. Wydma ma zaledwie pół metra wysokości. NASA analizuje sytuację w specjalnej piaskownicy zbudowanej w laboratorium.
peka