Duma Jamajki
Pięć lat temu Asafa Powell, środkowy napastnik jednej z jamajskich drużyn, zobaczył w telewizji jak Maurice Greene zdobywa olimpijskie złoto w biegu na 100 metrów. Doszedł wtedy do wniosku, że gra w piłkę to jednak nie to. Dziś jest najszybszym człowiekiem na świecie.
Jego sukces pokazał, że stara recepta na przełamanie amerykańskiej dominacji w biegu na 100 metrów - urodzić się na Jamajce, jak najszybciej z niej uciec i zdobywać medale już dla nowej ojczyzny - straciła ważność. Na karaibskiej wyspie, od lat oddającej talenty Europie i Ameryce Północnej, znaleźli się wreszcie ludzie z pomysłem na to, jak zatrzymać w kraju najzdolniejszych. To oni odkryli w 2001 roku Asafę i już nie wypuścili go z rąk.
Sprawa rodzinnaPowellowie szybkie bieganie mają w genach. Z sześciu synów pastora ze Spanish Town, historycznej stolicy Jamajki, trzech zostało...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta