Polski pracownik mile widziany
Pod wiaduktem na Hanauer Strasse we Frankfurcie nad Menem każdego ranka pojawia się tłum mężczyzn. Palą papierosy, niektórzy raczą się porannym piwem i wymieniają doświadczenia, najczęściej po polsku. Raz po raz podjeżdża samochód, którego kierowca uważnie taksuje mężczyzn. Po chwili nawiązuje rozmowę. Szuka - malarza glazurnika lub pracownika "złotej rączki", który pomaluje, poukłada i wszystko naprawi.
Polacy, mimo że negocjacje zaczynają od najwyższych stawek, zazwyczaj pokonują konkurentów z innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Mają opinię doskonałych fachowców, a po krótkich pertraktacjach gotowi są spuścić kilka euro z ceny. Wykonają każdą pracę, i oczywiście za kilka razy mniejszą opłatę niż coraz bardziej sfrustrowani konkurencją Niemcy.
Niedawno pod wiaduktem pojawiła się z ukrytą kamerą jedna z niemieckich telewizji. Nakręciła sporo materiału i wszystko pokazano jak należy w czasie największej oglądalności. Twórcy programu nie mieli żadnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta