Błąd prawicy pożywką lewicy
Jeszcze parę miesięcy temu sprawa wydawała się oczywista. Zanosiło się na to, że zjednoczona czy podzielona postkomunistyczna lewica dostatnie w wyborach parlamentarnych solidne lanie. W wyborach prezydenckich kandydat czy kandydaci lewicy mogli liczyć na lepszy wynik, ale z pewnością nie na zwycięstwo. Obecnie sondaże opinii publicznej zgodnie upatrują faworyta wyborów prezydenckich we Włodzimierzu Cimoszewiczu.
Jego pozycja nie przekłada się jeszcze na dobre wyniki SLD, ale jest dla mnie oczywiste, że im bliżej będzie do wyborów, tym lepsze będą notowania głównego ugrupowania stojącego za liderem prezydenckich rankingów. Naturalnym odruchem wielu wyborców jest wsparcie w wyborach parlamentarnych ugrupowania, które wspiera ich kandydata w wyborach prezydenckich. Mam nadzieję, że ta tendencja nie będzie na tyle silna, by SLD mógł przeszkodzić zwycięstwu prawicy w wyborach parlamentarnych, ale obawiam się, że wejdzie on jednak do następnego Sejmu jako silna opozycja. Silniejsza, niż wskazują na to obecne sondaże opinii publicznej.
Nie podzielałem diagnozy Jana Rokity, który przed kilkunastoma miesiącami proklamował, że SLD...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta