Europa i wojna
Ostatnie zamachy w Londynie spowodowały nie więcej ofiar, niż ginie ludzi na szosach w czasie weekendu lub w częstych katastrofach autobusowych, nie wspominając już ponoszących śmierć w nieustannie toczących się wojnach w Afryce i Azji. Na zamachy reagujemy jednak zupełnie inaczej. Oczywiście, każda śmierć człowieka to dramat, jednak zamachy terrorystyczne odbieramy zupełnie inaczej. Dlaczego?
Odpowiedz jest prosta. Ponieważ za nimi stoi intencja zabijania i to nie intencja jednostki (złoczyńcy), lecz zbiorowa. Oczywiście, można toczyć debatę o tym, kto należy do owej zbiorowości, ale podejrzewam, że nigdy nie doprowadzi ona do jasnej konkluzji. Zapewne należy do niej bin Laden, ale czy i w jakim stopniu jego organizacja wyraża poglądy fundamentalistów muzułmańskich lub muzułmanów w ogóle? A może tylko innych, obcych? Każde stanowisko jest tu równie dobre, ponieważ równie bezpodstawne.
Podobnie do niczego nie doprowadzi nas dyskusja na temat tego, dlaczego Londyn i dlaczego właśnie w tym dniu.
Faktem jest, że zabito i raniono wielu ludzi z wyrazistym przesłaniem: wy jesteście naszymi wrogami i zabijanie was jest naszym celem. Nikt nigdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta