Prawdziwe Indie na ekranie
Pełne rozmachu widowiska z Bollywood (Bombaj) przyciągają uwagę mediów, ale nie zyskały dotąd sympatii zachodnich krytyków. Udaje się to natomiast obrazom wyrastającym z tradycji indyjskiego kina artystycznego, którego ważnym ośrodkiem jest Zachodni Bengal (ze stolicą w Kalkucie). Organizowany w Cieszynie przegląd "W stronę Indii" to pierwsza w Polsce okazja do poznania klasyki i ambitnych indyjskich produkcji.
Najważniejsza różnica między Bollywood a kinem artystycznym polega na tym, że pierwsze karmi ubogich Hindusów nierealnymi snami, a drugie ma odwagę mówić prawdę o rzeczywistości, w której żyją. Coraz więcej obrazów opowiada o fasadowym równouprawnieniu kobiet, związkach homoseksualnych i biedzie. Na festiwalu zobaczymy m.in. dwa filmy bengalskich reżyserów, opisujące, jak trudno zmienić tradycyjne postrzeganie kobiety.
W "Cicho zaczyna się dzień" Mrinal Sen pokazuje, jak wielkiej presji, poddawane są Hinduski -na nich zasadza się honor rodziny, nie mają prawa do indywidualnych pragnień ani do popełniania błędów. Ile trzeba sił, by sprzeciwić się tradycji,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta