Trzeba sprawiedliwości społecznej
Zaledwie połowa polskiej ludności w wieku produkcyjnym znajduje zatrudnienie. Tylko co szósty lub siódmy zarejestrowany bezrobotny otrzymuje zasiłek z tego tytułu. Ponad 40 proc. ludzi młodych nie ma pracy. Nie ma dla nich tanich mieszkań. Połowa bezrobotnych nie ma pracy nie krócej niż rok. Z trzech czwartych gospodarki niemal wyeliminowano związki zawodowe przy biernym współudziale władzy. W ponad połowie badanych firm zalega się z wypłatą wynagrodzenia.
Od dziesięciu lat w szybkim tempie wzrasta liczba ludzi żyjących w nędzy, czyli poniżej lub na granicy minimum egzystencji, niekiedy określanego jako biologiczne. Tylko w latach 1996 - 2003 ich liczba wzrosła niemal trzykrotnie (z 4,3 do 12 proc.). Około dwóch trzecich społeczeństwa znalazło się w strefie minimum socjalnego. Alarmuje się o istnieniu miliona lub dwóch niedożywionych lub głodujących dzieci. Tymczasem PKB wzrósł prawie o jedną trzecią. To właśnie upoważnia do nazwania bierności władz skandalem i hańbą. Hańbą rządu z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta