Rezerwy tak tajne, że niewidoczne
W tym roku państwo na utrzymanie nieczynnych linii produkcyjnych i remontowych uruchamianych w czasie poważnego kryzysu lub wojny wyda 5 mln zł. Ta kwota nie starczy nawet na wynajęcie strażników.
Z informacji uzyskanych przez "Rzeczpospolitą" wynika, że sytuacja ta może się poprawić najwcześniej w 2007 r. Dopiero wtedy ma być gotowy obiecywany Plan mobilizacji gospodarki, który określi potrzeby obronne państwa i sposoby ich zaspokajania w okresie wojny czy ostrego kryzysu. Na jego przyjęcie niecierpliwie czekają firmy zobowiązane do utrzymywania rezerwowych mocy produkcyjnych. Na razie nie ma prawa, które zawierałoby strategiczne rozstrzygnięcia.
Linie wyłącznie dla obronnościObowiązki związane z obronnością nałożono na 174 firmy o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa, skupione w strategicznych branżach: paliwowej, energetyce, łączności, transporcie, budownictwie. Zaliczono do nich także ośrodki masowej informacji: nadawców telewizyjnych, radiowych i redakcje pism. Na liście są też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
