Londyńczycy boją się komunikacji miejskiej
Po zamachach z 7 lipca wielu londyńczyków unika środków transportu publicznego. Z badań opublikowanych przez "British Medical Journal" wynika, że ponad 30 proc. z nich rzadziej porusza się po mieście metrem i autobusami. Równie wielu, ku zmartwieniu właścicieli restauracji i sklepów, ograniczyło wypady do centrum. Do grona przestrzegających władze przed przesadnym reagowaniem na zagrożenie terroryzmem dołączył burmistrz Londynu Ken Livingstone. - Gdyby dawniej obowiązywały takie przepisy antyterrorystyczne, Nelson Mandela nie miałby szans na wjazd do Wielkiej Brytanii - dodał Livingstone.
reuters, ap, oprac. jap