Oszałamiający duet
Jonathan Glazer nie został doceniony jako reżyser "Sexy beast". Jego drugi film - "Narodziny" - od razu więc skierowano na VHS/DVD. Tymczasem ta opowieść o duchu zmarłego męża, który objawia się w ciele małego chłopca, nie jest kolejną próbą łączenia parapsychologii z romansem. To poruszający dramat obyczajowy o przemijaniu i odrodzeniu. Zaskakuje tu dojrzały warsztat aktorski 10-letniego Camerona Brighta. Równie głęboką kreację stworzyła Nicole Kidman jako Anna, wdowa po Seanie. Jej mistrzowską grę widać choćby w scenie, gdy słucha wagnerowskiej "Die Walküre". Jej twarz - choć pozostaje nieruchoma - ujawnia całą gamę emocji. Operatorem obrazu był Harris Savides, którego zdjęcia utrzymane są w ciemnej tonacji, podkreślającej nieśmiało nierealność wydarzeń dziejących się w pewnym apartamencie na Manhattanie.
HJK