Trudne rozmowy Benedykta XVI
O ile nikogo nie zaskoczyło spotkanie Benedykta XVI z bp. Bernardem Fellayem, zwierzchnikiem schizmatyckiego Bractwa Piusa X, o tyle dla większości obserwatorów szokiem okazała się przyjacielska rozmowa między papieżem a czołowym outsiderem Kościoła, szwajcarskim teologiem Hansem Küngiem. Czyżby Benedykt tracił swój twardy kręgosłup, jaki charakteryzował go, kiedy jeszcze nie tak dawno z żelazną konsekwencją i nie wdając się w zbędne dyskusje, pełnił rolę niewzruszonego prefekta Kongregacji Nauki Wiary?
Nie jest dziełem przypadku, że do obu spotkań, zarówno z Fellayem pod koniec sierpnia, jak i z Küngiem pod koniec września, doszło tuż przed synodem poświęconym eucharystii, który właśnie rozpoczął się w Rzymie. Znamienne, że podobnie jak Światowe Dni Młodzieży w Kolonii, tak i synod zostały zwołane jeszcze przez Jana Pawła II. Ale realizacja tych kluczowych dla Kościoła wydarzeń przypadła w udziale Benedyktowi. I choć cień Jana Pawła II kładzie się na tych spotkaniach, widać jednocześnie coraz wyraźniej, że Benedykt nie ma zamiaru odgrywać roli tylko ślepego naśladowcy. Każdy upływający miesiąc odsłania nowe elementy, jakie obecny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta