Wojna nie do wygrania
Zygmunt Bauman: Globalizacja nie jest procesem, który się dokonuje gdzieś tam, hen daleko w egzotycznych krajach. Globalizacja odbywa się w Leeds i w Warszawie, i w Nowym Targu oraz w Mogielnicy. Wewnątrz miasta, tuż za oknem, albo i po tej jego stronie. Wystarczy przejść się ulicami, żeby ją zobaczyć. Przestrzeń globalną i lokalną da się oddzielić tylko w abstrakcji - są to procesy nawzajem przenikające się. Rzecz jednak w tym, że globalizacja była dotychczas czysto negatywna. Polegała na łamaniu i dziurawieniu granic; pozwoliło to zglobalizować kapitał, rynek towarowy, informację, przestępczość, terroryzm - ale nie instrumenty politycznego działania czy sądownictwo, które zasadzają się na suwerenności terytorialnej. Za negatywną globalizacją nie podążyła, jak dotąd, globalizacja pozytywna. Narzędzia kontroli nad procesami gospodarczymi i społecznymi nie są więc na miarę ich zasięgu i następstw.
Czy podobna sytuacja miała już miejsce w historii?Ano, wypadło naszym przodkom sprzed dwu stuleci przerazić się nagłym chaosem nie do okiełznania za pomocą środków skrojonych na miarę gminy, parafii czy grodu. Przestrzenie, jakie miały się scalić w państwa-narody, musiały się im zdawać równie groźne i pełne zasadzek, jak dziś przestrzeń planetarna jawi się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta