Szczęście po francusku
Grecy wygrali ostatni mecz z Gruzją 1:0, ale to zwycięstwo nie miało żadnego znaczenia, bo Turcja nie wypuściła szansy z rąk, pokonując Albanię. Mistrzowie Europy zapłacili za nieudany początek eliminacji, mieli też pecha, bo trafili do najsilniejszej z europejskich grup. Oprócz Greków wielkim przegranym byli w niej Duńczycy - uczestnicy dwóch ostatnich turniejów finałowych nie pojadą do Niemiec. Wczoraj byli w finałach tylko przez chwilę: gdy po przerwie w odstępie dwóch minut strzelili dwie bramki Kazachstanowi, a Turcja wciąż remisowała w Albanii. Potem jednak wszystko potoczyło się zgodnie z przewidywaniami, choć o zwycięstwo Turcy musieli walczyć do końca. - Przynajmniej nikt nie będzie mówił, że awansowaliśmy dzięki przyjaźni albańsko-tureckiej - mówił trener Fatih Terim.
Ostatnia kolejka wreszcie rozwiązała łamigłówkę, jaką była grupa 4. Najważniejsze dla końcowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta