Powolny powrót po rozstaniu
Francja nie zarzuca już Stanom Zjednoczonym dominacji w NATO, ale ciągle obawia się, że ponowne włączenie do wojskowych struktur paktu ograniczyłoby jej niezależność
Powolny powrót po rozstaniu
Maria Wągrowska
Prezydent Charles de Gaulle wyprowadził swój kraj w 1966 r. ze struktur wojskowych NATO na znak protestu przeciwko "dominacji" Stanów Zjednoczonych w pakcie. Od tamtego momentu francuscy politycy w zasadzie nie uczestniczą w posiedzeniach militarnych organów sojuszu. Jesienią prezydent Jacques Chirac być może zmieni częściowo tę decyzję i zezwoli na udział ministra obrony oraz przedstawicieli sztabu generalnego w tych posiedzeniach. Byłaby to nie tylko oznaka zmiany polityki francuskiej wobec NATO, lecz także podkreślenie, że Europa Zachodnia może odgrywać wstosunkach z Ameryką Północną wiekszą rolę niż dotąd.
Nowy francuski prezydent postanowił udać się do Waszyngtonu na początku swego urzędowania, ale uczynił to po spotkaniu z kanclerzem zaprzyjaźnionych Niemiec Helmutem Kohlem. Pojechał jednak na rozmowy z prezydentem Billem Clintonem z ciężkim bagażem politycznym, gdyż w przeddzień jego wyjazdu Paryż poinformował o zamiarze przeprowadzenia, wbrew polityce amerykańskiej, serii prób z bronią atomową.
Nieobecni nie mają racji
Te trzy fakty składają się na nowe credo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta