Długa bezkarność
Doszła do nich arogancja wobec prawa. Władze PZN były przekonane, że uchwały przez nie podjęte są jedynie słuszne, nawet jeśli sprzeczne są z prawem powszechnym. Adwokat związku prof. Krzysztof Płeszka ostrzegał w lutym 2005, że podpisanie nowej umowy z Federerem o treści uzgodnionej wtedy przez obie strony może być potraktowane jako przestępstwo, ale nic to nie dało. Miraż wielkich pieniędzy, przy znikomej kontroli (działacz pochodzący z wyboru jest praktycznie nie do usunięcia), spowodował poczucie bezkarności. Niektórzy próbowali upiec własne pieczenie. Kilku działaczy otwarcie przyznawało się do brania pieniędzy od Federera.
Poniżej bilans strat, bo o zyskach trudno mówić, wynikający z najważniejszych umów zawartych przez PZN w latach 2000 - 2005.
Umowy z Edim Federerem1. Umowa bez daty, podpisana w 2000 roku na sezon 2000/2001. KORZYŚCI FEDERERA:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta