Sędzia i jego kumple
Sędzia Józef Zdobylak, do niedawna pracujący w Sądzie Okręgowym w Świdnicy, prawdopodobnie przejdzie do historii polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jednak nie jako wzór do naśladowania, ale jako sędzia, który mimo podejrzeń o korupcję i sprzedawanie wyroków przez prawie dziesięć lat unikał odpowiedzialności. Niedawno spokojnie przeszedł w stan spoczynku, a zgodnie z prawem wciąż chroni go sędziowski immunitet. Żyje z wysokiej emerytury (prawie 5 tys. zł), spędza czas w sanatorium nad morzem.
Od ponad 10 lat prokuratura próbuje postawić go przed sądem za kolejne przypadki korupcji. Sędzia miał wielokrotnie przyjmować łapówki, miał także wziąć udział w wyłudzeniu ze sklepu sprzętu AGD. Ale w 1999 roku sąd dyscyplinarny odmówił uchylenia mu immunitetu i zaatakował prokuraturę, że zbyt gorliwie prowadziła śledztwo.
Sędzia i bokserzyWedług informacji "Rz" sprawa sędziego Zdobylaka wkrótce znów trafi do sądu dyscyplinarnego. Prokuratura ma bowiem dowody, że już po odmowie uchylenia immunitetu w 1999 roku sędzia za łapówkę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta