"Nie ma mocnych na sędziego"
Bezbrzeżne zdziwienie budzi orzeczenie sądu dyscyplinarnego, który odmawiając uchylenia immunitetu, pozbawił sędziego Zdobylaka szansy oczyszczenia się z zarzutów przed niezawisłym sądem, tj. w majestacie prawa " Nie ma mocnych na sędziego" ("Rz" 53, 3.03.2006 r.) . Taka decyzja sędziów bo wszak z sędziów składa się ów sąd dyscyplinarny musi być odczytana jako wyraz braku wiary, że inni sędziowie, zasiadający w składzie sądu powszechnego, wydadzą sprawiedliwy wyrok, lub forma asekuracji, na wypadek gdyby sami znaleźli się w podobnej sytuacji.
Wojciech Wróblewski, Warszawa Czytaj także- Nie ma mocnych na sędziego