Pavarotti z Kostomłotów
10 marca 2006 | Sport | SS
ŻONGLERKA Pavarotti z Kostomłotów To, co podczas meczu Barcelona Chelsea robił Ronaldinho, było absolutnie wspaniałe. Nie pamiętam piłkarza od czasów Diego Maradony, który sam wygrałby mecz. Tym razem imponował nie tylko techniką. W akcji, którą zakończył bramką, ten pozornie kruchy piłkarz użył siły fizycznej, co niemal kłóci się z brazylijską filozofią gry. Przedrzeć się obok Franka Lamparda i przewrócić Johna Terry'ego, to się rzadko zdarza.
Gra...
Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta