Sprzedawca adresów z rubryki ogłoszeń
Pani Ewelina H. szukała mieszkania do wynajęcia w Warszawie. - Znalazłam w gazecie interesujące ogłoszenie. Zadzwoniłam pod podany numer i umówiłam się na obejrzenie lokalu. Z rozmówcą spotkaliśmy się przed wejściem do bloku. Dopiero w windzie dowiedziałam się, że wcale nie rozmawiam z właścicielem, ale z pośrednikiem. Kiedy już w mieszkaniu zaprotestowałam, że nie chcę płacić 1000 złotych za takie pośrednictwo (agent miał ogłoszenie z gazety, tak jak ja), pośrednik zrobił wszystko, by przekonać właścicieli, iż nie jestem odpowiednią osobą na najemcę - opowiada pani Ewelina. - Innym razem poszłam do biura i opowiedziałam, jakiego lokalu szukam. Pracownik umówił się wtedy telefonicznie na oglądanie jednego mieszkania, nie przyznając się rozmówcy, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta