Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ostatni mogą być pierwszymi

19 lipca 1995 | Gazeta | ma.s.

Zadaniem Wałęsy jest wywołanie u wyborców poczucia, iż właśnie on, Lech Wałęsa, musi być dalej prezydentem. Inni może by się lepiej nadawali, ale za parę lat, nie teraz. Bo tak naprawdę tylko on daje gwarancję stabilizacji -- mimo, a może właśnie dlatego, iż "bezustannie miesza". Nikt inny by tak nie potrafił.

Ostatni mogą być pierwszymi

Największym psikusem, jaki mógłby spłatać Aleksander Kwaśniewski swoim rywalom do fotela prezydenckiego, byłoby jego wycofanie się z konkurencji. Najlepiej w zaawansowanym już etapie kampanii. Bo scenariusz najbliższych miesięcy zdaje się być prosty, będzie to zapewne mecz: Aleksander Kwaśniewski kontra "reszta świata". Gdyby przewodniczący SLD się wycofał, pozostali kandydaci musieliby "naprędce" wymyślić zupełnie nowe reguły wyborczej gry. Na razie wiadomo, że Lech Wałęsa "wycofał poparcie dla Hanny Gronkiewicz-Waltz". Czy oznacza to zmianę na stanowisku prezesa NBP.

Z publikowanych od kilku miesięcy sondaży opinii publicznej wynika, iż jedynym pewnym kandydatem do drugiej tury jest właśnie lider SLD, Kwaśniewski. Dwudziestokilkuprocentowe poparcie przyszłych wyborców, jakim konsekwentnie się cieszy, gwarantuje mu awans do ostatecznej rozgrywki.

Dwukółka z częściową rezerwacją

O tym, kto będzie tym drugim, trudno dziś -- na podstawie sondaży --...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 534

Spis treści
Zamów abonament