Błąd
Jak to się stało, że kilkadziesiąt osób, przez których ręce przeszła ta sprawa, uległo zbiorowej sugestii? Czy naprawdę nikt nie wiedział o błędzie? A może wiedział, ale brnął dalej, aby uniknąć kompromitacji? Wszyscy zainteresowani solidarnie twierdzą, że absolutnie nie wiedzieli o pomyłce.
Błąd
Jerzy Sadecki
Ten błąd krążył po Krakowie jak wirus. Przez cały rok. Kto z nim się zetknął, tracił czujność, dociekliwość i jasność spojrzenia. Zarazili się wszyscy: magistrat, Miejska Komisja Wyborcza, wojewódzki komisarz wyborczy, Sąd Wojewódzki, radni. Tkwili w błędzie po uszy. Teraz mówią o fatalnym zbiegu okoliczności, wskazują na pech i cały łańcuch nieporozumień oraz na błędy innych.
19 czerwca 1994 roku odbywały się wybory do Rady Miasta Krakowa. W Szkole Podstawowej przy ulicy Popławskiego 17 miały siedzibę dwie obwodowe komisje wyborcze: 185. należąca do Okręgu nr 7 i -- gościnnie --187. , w której głosowano na kandydatów z Okręgu nr 10. Do komisji 187. przed południem zgłosili się wzburzeni wyborcy, twierdząc, że każe im się głosować na niewłaściwych radnych. Miejska Komisja Wyborcza wstrzymała głosowanie i zarządziła wprowadzenie nowych kart do głosowania z nazwiskami kandydatów na radnych z Okręgu nr 7. Przedstawiciele komisji obwodowej jeździli do mieszkańców, którzy już głosowali na złe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta