Handel złymi długami ucieka za granicę
Stosunkowo niskie koszty pozyskania środków finansowych to główna korzyść dla banków, które chciałyby zbyć wierzytelności z tytułu udzielonych kredytów.
W zależności jednak od tego, jakie długi - "złe" czy "dobre" - zostaną sfinansowane w kolejnych etapach transakcji sekurytyzacyjnej (sprzedaży wierzytelności), strony będą zmagały się z kolejnym (i za każdym razem innym) problemem podatkowym.
Straci bank, który sprzeda swoje złe długi innej firmie, czyli tzw. spółce celowej powołanej dla celów sekurytyzacji. Dlaczego? Bo nie będzie mógł zaliczyć straty poniesionej na sprzedaży do kosztów uzyskania przychodów. Ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT) przyznaje bankowi takie prawo, ale tylko gdy wierzytelności nabywa fundusz sekurytyzacyjny lub towarzystwo funduszy inwestycyjnych tworzące taki fundusz (a nie inna spółka kapitałowa).
Tymczasem koszt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta