Koniec świata komitetów
Koniec świata komitetów
Komitety obywatelskie nie pójdą w jednolitym sojuszu wyborczym ani z blokiem prezydenckim, ani z koalicją centroprawicową, ani z "Solidarnością". Decyzję o wchodzeniu w lokalne koalicje będą podejmowały regionalne struktury komitetów -- ustalili delegaci, którzy zebrali się w sobotę w salce katechetycznej kościoła św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży. Komitety będą jednak zabiegać o poparcie różnych ugrupowań dla swoich kandydatów startujących w wyborach do Senatu.
-- Komitety nie są partią polityczną, ale zawsze angażowały się w wybory -- powiedział Jerzy Stępień, były senator Konwencji Polskiej -- ordynacja zmusza nas do wchodzenia w alianse. Realny potencjał komitetów jest znacznie mniejszy niż wtedy, gdy wygrywaliśmy wybory, ale dopóki są ludzie, którzy chcą działać, nikt im tego nie może zabronić -- twierdzi Stępień.
Krajowa Konferencja Komitetów Obywatelskich potępiła użycie siły podczas demonstracji w dniu 4 czerwca.
Historia ruchu obywatelskiego
składa się niemal w yłącznie z przetargów -- o Komitet Obywatelski przy Lechu W ałęsie i o ruch lokalnych komitetów obywatelskich. W ciągu czterech i pół roku rozwijający się system partyjny wchłonął komitety niemal całkowicie. "Hodowle demokratycznego pluralizmu" -- jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)