Wzloty i upadek
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich
Wzloty i upadek
Jeżeli możesz uprawiać swoją działalność dziennikarską w sposób, w jaki byś ją uprawiał przed wprowadzeniem stanu wojennego, rób to bez wyrzutów sumienia. Jeśli nie możesz, ale musisz żyć z dziennikarstwa, to dopóki nie jesteś zmuszany do chwalenia stanu wojennego lub wmawiania odbiorcom, że wszystko jest w porządku, nikt nie będzie miał do ciebie pretensji. Ale jeżeli chwalisz stan wojenny i starasz się uzyskać dla niego społeczną akceptację, jeśli atakujesz nie mogących się bronić, jeśli podajesz informacje fałszywe lub tendencyjnie dobrane, jeśli świadomie robisz cokolwiek, co osłabia ducha solidarności Polaków, bądź pewny, że w oczach twoich czytelników, słuchaczy i widzów tracisz twarz i dobre imię. Nie dziw się, jeśli przyjdzie ci kiedyś ponieść tego konsekwencje. Te
" zasady postępowania dziennikarza
na czas stanu wojennego" sformułowały władze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich dla członków SDP. W momencie rozwiązania SDP, 19 marca 1982 roku, w Stowarzyszeniu było około 8 tysięcy osób. Dzisiaj SDP liczy około 3 tysięcy osób i jest praktycznie organizacją martwą. Nie udało mu się nawet zorganizować wiosną tego roku własnego zjazdu -- przyjechło tak mało osób, że nie było mowy o podejmowaniu jakichś decyzji.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)