To nie cholera
W organizmie mężczyzny, który utopił się w ubiegły wtorek w Jeziorku Czerniakowskim, nie wykryto cholery. - To była tylko podobna bakteria mogąca powodować objawy choroby zbliżone do cholery, ale niegroźne dla życia człowieka - uspokaja rzecznik sanepidu Wiesław Rozbicki. Badania zlecił szpital MSWiA w Państwowym zakładzie Higieny oraz w puławskim instytucie wojskowym. Wyniki badań tego ostatniego nie są jeszcze znane. Natomiast sanepidowskie wyniki badań wody z jeziorka na obecność cholery poznamy w czwartek. - Nawet jeśli tych bakterii nie wykryjemy, to utrzymamy zakaz kąpieli, bo w jeziorku są bakterie coli i salmonella - przypomina Rozbicki.
kbac