Druga szansa Dziekana
Było ich trzech, w każdym z nich inna krew... Marek Banaszkiewicz, Krzysztof Baran i Dariusz Dziekanowski. Trzej napastnicy warszawskiej Gwardii. Banaszkiewicz nie żyje, Baran rozpłynął się w niebycie, o Dziekanowskim znów jest głośno.
Na początku lat 80., gdy uliczne bitwy młodzieży z ZOMO stawały się już normą w Warszawie, ludzie zaczęli nagle chodzić na mecze milicyjnej Gwardii, gdzie do tej pory kibicami byli głównie funkcjonariusze i emeryci MO. Nie liczyła się proweniencja klubu z ulicy Racławickiej, ważne było to, że trzej napastnicy urodzeni w stolicy grali pięknie.
Junior z klasąDziekanowski był najlepszy z tej trójki. Pochodzi z Marysina Wawerskiego. Nie zdał testów do Młodzieżowego Ośrodka Piłkarskiego przy Stadionie Dziesięciolecia. Nie poznali się na nim, tak jak na Januszu Gajosie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta