Prawo pracy w wyrokach Sądu Najwyższego
Przełożony nie odpowiada za błędy pracownika, jeśli nie miał żadnego wpływu na jego zatrudnienie - stwierdził Sąd Najwyższy 12 lipca 2006 r. (II PK 2/06).
Wójt zabiegał o budowę wodociągu, po części z funduszy programu SAPARD. Planowaną inwestycją zawiadywał kierownik działu rolnego w urzędzie gminy, a bezpośrednio podległa mu pracownica ds. promocji europejskiej. A ponieważ była fachowcem i sumiennie wykonywała swoje obowiązki, uzyskali wkrótce promesę Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Agencja gwarantowała pieniądze, jeśli opracują biznesplan inwestycji. Pracownica odeszła jednak na własną prośbę, gdy w 2002 r. zmieniły się władze samorządowe. Przyjmowani na jej miejsce przez nowego wójta nie nadawali się. Wójt zdecydował się zawrzeć umowę z wykonawcą właśnie w tym czasie, kiedy kierownik był na zwolnieniu lekarskim. Pech chciał, że wykonawca rozpoczął roboty jeszcze w tym samym dniu, w którym podpisano umowę. I ten pośpiech zaważył na tym, że agencja odesłała gminę z kwitkiem. Kierownik otrzymał wówczas wypowiedzenie z powodu nienależytego wykonywania obowiązków. Sądy obu instancji uznały tę przyczynę za nieuzasadnioną i przyznały mu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta