Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zawód detektyw - tropiciele oszustów i rozwodników

18 sierpnia 2006 | Ludzie i zdarzenia | Nk

Zawód detektyw - tropiciele oszustów i rozwodników Gdybym chciał działać na rynku legalnie, umarłbym z głodu - opowiada Roman S. Kilka lat temu był funkcjonariuszem Wydziału Przestępczości Zorganizowanej Komendy Głównej Policji, a potem Centralnego Biura Śledczego.

 - Żaden klient nie zdecydowałby się na moje usługi. Firmy pytają o wcześniejszą pracę, a skróty CBŚ czy ABW [Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego red.] otwierają wiele drzwi. Dzięki latom w policji pozostają kontakty. Mam też wiedzę pochodzącą z informacji operacyjnych, bo wydział, w którym pracowałem, "kolekcjonował" takie wiadomości.

Roman S. nie blefuje. Pokazuje protokoły przesłuchań świadków i podejrzanych w toczącym się na Pomorzu śledztwie przeciwko zorganizowanemu gangowi.

krzy Czytaj także
  • Nudny zawód detektyw
Brak okładki

Wydanie: 3918

Spis treści

Gorące rozmowy

Zamów abonament