Miss w barwach narodowych
To najlepsza promocja Polski - mówi w wywiadzie dla "Dziennika" Bronisław Wildstein, indagowany przez dziennikarza o swoje uczestnictwo w jury sobotniego konkursu Miss Polonia. Znając Wildsteina - niezbyt blisko, lecz od lat - prywatnie, ale przede wszystkim z jego działalności publicystycznej i twórczości literackiej, nie dałbym pięciu złotych za to, że mówi poważnie, zwłaszcza że cała rozmowa prowadzona jest w tonacji lekko ironicznej.
Lecz nawet jeśli prezes TVP subtelnie kpi lub też robi dobrą minę do niespodziewanego obowiązku, jaki mu z racji owej prezesury przypadł (TVP jest współorganizatorem konkursu), nie mówi przecież niczego innego niż to, co - tym razem już z całą pewnością poważnie - od dłuższego czasu powtarzają i rządzący politycy, i czołowi działacze gospodarczy. A ja w ich logice czegoś kompletnie nie rozumiem.
ŚWIĘTA SPRAWA PIĘKNOŚCINie rozumiem mianowicie prób czynienia świętej nieomal sprawy narodowej z kolejnego, tym razem międzynarodowego, konkursu piękności Miss World, którego gospodarzem po raz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta