Smutny upadek Malmy
Fabryki w Malborku pilnują pracownicy. W nocy mężczyźni, w dzień kobiety. Trwa to już ponad tydzień, od dnia gdy ochronę wymówiła specjalistyczna firma. - Boimy się, by komornicy nie zaczęli wywozić maszyn - opowiada była członkini "Solidarności", pracownica produkcji. Przyznaje, że nie wierzy już w uratowanie firmy.
Sukces inwestoraOd 1998 roku Malma jest firmą rodzinną. Około 70 proc. udziałów ma w niej żona Michela Marbota. Pozostałe należą do jego firmy Polinvest zarejestrowanej we Francji. Jeszcze niedawno Malmę stawiano za przykład modelowej prywatyzacji. Dziś jej dni są policzone.
Piętnaście lat temu za 1,25 mln dolarów zakłady produkujące makaron w Malborku kupiła od samorządu miasta spółka Danuta. Pieniądze na przejęcie wyłożył Credit Lyonnais, który miał pakiet kontrolny Danuty. Drugim udziałowcem firmy była rodzina Marbot. Przejmujący malborską fabrykę zobowiązali się zainwestować w nią 10 mln dolarów. Przez piętnaście lat Danuta wydała na rozwój...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta