"Wprost" przeprasza
"Przepraszam panią Katarzynę Herbert i wszystkich, którzy poczuli się urażeni naszym tekstem na temat Zbigniewa Herberta" - napisał redaktor naczelny tygodnika "Wprost" Piotr Gabryel. Jak wyjaśnił, intencją autora artykułu i redakcji nie było sugerowanie, że Herbert współpracował z SB, a jedynie zasygnalizowanie, jak bardzo bezpieka PRL niszczyła ludzi. W ostatnim numerze tygodnik podał, że kontakty Herberta z PRL-owską bezpieką trwały od 1967 do 1970 r., poeta nigdy nie podpisał zobowiązania do współpracy, ale podczas spotkań z SB obszernie opowiadał o kolegach z Radia Wolna Europa i paryskiej "Kultury" i był "cennym informatorem" SB. Według historyków IPN ta publikacja to kłamstwo i poszukiwanie sensacji. Katarzyna Herbert zapowiedziała, że sprawę skieruje do sądu. Podkreśliła, że IPN przyznał jej mężowi status pokrzywdzonego.
pap