Czy pornografia prowadzi do przemocy seksualnej
Rz: Czy to, co spotkało nastoletnią Anię z Gdańska, mogło być skutkiem oglądania przez chłopaków pornografii?
Andrzej Dominiczak: Nie ma żadnych psychologicznych podstaw do przyjęcia tezy, że dostępność pornografii wpływa na zwiększenie liczby tego typu drastycznych seksualnych wydarzeń. Wprowadzenie zakazu sprzedawania, a tym bardziej posiadania pornografii to oczywisty absurd. Pomysłodawcy nie starają się w ten sposób rozwiązać problemu przemocy seksualnej, tylko znaleźć kolejny pretekst do budowania autorytarnego i represyjnego państwa. Według obowiązującej definicji za pornografię uważa się każde przedstawienie, które ma na celu wzbudzanie podniecenia seksualnego. A cóż jest złego w podnieceniu seksualnym? Przy takiej definicji 90 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta