W pięć dni dookoła Złotego Pierścienia
Choć to dużo bardziej skomplikowana figura, to mimo wszystko na pewno złota. Nie widać tego na mapie, ale wystarczy na kilka dni dać nura w rosyjską głubinkę (prowincję) i zobaczyć klasztor w Siergijew Posadzie, sobory Rostowa czy monastery Jarosławia, Suzdalu i Kostromy. Wszędzie tam lśnią złote kopuły cerkwi, soborów i klasztorów, rozjaśniając smutny nieco poradziecki krajobraz.
Do Zagorska, 70 kilometrów od Moskwy, dostać się można elektryczką, pociągiem podmiejskim. Na stacji o zaskakującej nazwie Przykazania Iljicza wsiada starszy pan z pękiem balonów i krzyczy na cały, pozbawiony przedziałów, wagon: "Balony sprzedaję, chińskie i hiszpańskie, balony!". Tuż za nim mężczyzna z wielką gitarą do złudzenia przypominający Wołodię Wysockiego, nawet z napisem "Wysocki" na kurtce. Wołodia próbuje coś zaśpiewać, ale widownia przerywa mu: "Wysocki, waliaj otsiuda!" (zjeżdżaj stąd, Wysocki!). Jedynie grupka siedzących po sąsiedzku kobiet w długich sukniach i chustkach na głowie oraz mężczyzn z bujnymi brodami nagradza wędrownego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta