Zawinił E.ON
Wstępne dochodzenie europejskich parlamentarzystów dotyczące przerw w dostawie energii w kilku krajach Europy na początku tego miesiąca wskazuje, że głównym winnym był niemiecki E.ON i brak koordynacji z inną niemiecką firmą energetyczną RWE oraz zbyt wysokie marże nakładane na energię importowaną z krajów Europy Wschodniej. E.ON musi się liczyć z surowymi karami wymierzonymi przez Union of Transmission of Electricity ( UTCE) koordynującą dostawy energii w Niemczech, Francji oraz we Włoszech. Pełen raport z sugerowaną wysokością kary dla E.ON zostanie przekazany przez UTCE Komisji Europejskiej pod koniec stycznia.
reuters, d.w.