Sikora do seksu skora
Zamiast zimy nadeszła wiosna. Szaleją hormony. Wszędzie seks. Wśród roślin i wśród polityków. Rośliny zakwitają. Politycy nie przekwitają. Ale najlepszą ilustracją wiosny, która przyszła zimą, jest aktywność ptaków. Oczywiście tych, które u nas zimują lub zgoła przebywają cały rok, jak sikory.
Jest ich w Polsce sześć gatunków, a najpospolitszą, najbardziej znaną, łatwo wpadającą w oko i ucho jest bogatka. Nazwa zachęcająca, związana z barwnością i rozmiarami, którymi wyróżnia się wśród innych sikor, ale można by ją wiązać też z intensywną rozrodczością i ochotą do godów. Wystarczy, aby w grudniu i styczniu zrobiło się ciepło, a samce zaczynają śpiewać. Co rusz rytmiczny powtarzający się dzwoneczek "ci ci-bi, ci ci-bi, ci ci-bi".
Od godowego śpiewu do potomstwa droga jednak daleka i dopiero w kwietniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta