Taniec i wrzask
Dzień przed przewiezieniem do szpitala, w którym zmarł 25 grudnia, 73-letni James Brown rozdawał dzieciom zabawki na festynie w Atlancie. Na sylwestra miał występować w Nowym Jorku w BB King's Blues Club. Przez cały 2006 rok był w wirze pracy. Podobnie jak przez ostatnie 40 lat, z małymi przerwami na odsiadki w więzieniu. Mówiono o nim: "najbardziej pracowity człowiek w show-biznesie", i to prawda. Wydał około 70 płyt, nagrał ponad 900 piosenek, wypromował dziesiątki artystów, zarządzał stacjami radiowymi, wytwórniami płytowymi i restauracjami. Występował jak Ameryka długa i szeroka, od największych auli koncertowych w Nowym Jorku i Los Angeles do szkolnych sal gimnastycznych. Koncertował na całym świecie, doprowadzając tysiące ludzi do tanecznej ekstazy.
Bo tak naprawdę jego żywiołem był właśnie taniec i rytm. To właśnie on wymyślił funk - muzykę opartą na frenetycznym, dzikim rytmie, wzbogaconą rwanym wokalem, poprzetykanym sykiem, skowytem, wyciem. Z pozoru była to prosta odmiana soulu i rhythm & bluesa. W rzeczywistości James Brown tworzył wzory dla setek późniejszych muzyków różnych stylów - od disco i pop przez rocka i jazz do hip-hopu. Od końca lat 60. był ikoną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta