Koszmar wciąż trwa
Wstrząsający, ale subtelny film "Grbavica", opowiadający o cierpieniu sarajewskich kobiet, wszedł na nasze ekrany 19 stycznia. Podobnie jak inne trafiające do nas obrazy z krajów powstałych po rozpadzie Jugosławii "Grbavica" jest czymś więcej niż tylko lizaniem ran. To przenikliwe studium zła, jego pochodzenia i następstw, przypomina, że w jednoczącej się Europie tak niedawno doszło do krwawych rzezi, masowych gwałtów, tworzenia obozów koncentracyjnych. Wojna nie tylko demoralizowała. Obróciła też w pył system wartości, mieszała pojęcia. Ale, paradoksalnie, uczyniła je też bardziej czytelnymi, sprowadziła do podstawowych, słownikowych znaczeń. Może właśnie dzięki temu postjugosłowiańscy pisarze i filmowcy mają wręcz porażającą zdolność analizowania własnej historii. W książkach, które w ostatnich latach przetłumaczono na polski, oraz ekranowych historiach, jakie można co roku oglądać podczas Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego, nie ma patosu, rozpamiętywania, wskazywania winnych. Jest natomiast to, co najważniejsze - przekonanie, że bez zrozumienia własnej przeszłości nie da się żyć.
Warto przestudiować bałkańską lekcję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta