Nocny pożar na hipodromie Legii
Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko, bo w pomieszczeniu siodlarni znajdowały się łatwopalne rzeczy. Straż pożarna dostała zgłoszenie o 20.30. Na miejscu była kilka minut później. Z pobliskiej stajni udało się w międzyczasie wyprowadzić już 20 koni. Zwierzętom nic się nie stało. W akcji gaszenia ognia wzięło udział 21 jednostek straży pożarnej. Pożar ugaszono od razu, jednak strażacy pracowali jeszcze przez wiele godzin. - W magazynie było sporo paszy dla koni, która świetnie się pali, musieliśmy to dobrze zagarnąć i dozorować do rana, aby nie trzeba było tu drugi raz przyjeżdżać - powiedział "Rz" aspirant sztabowy Krzysztof Piątek. Nie ustalono dotąd przyczyn pożaru.
p.p.