Gorliwiec z Wrocławia
Nieznany aspekt prowokacji gliwickiej
Gorliwiec z Wrocławia
Z okazji kolejnej rocznicy prowokacji gliwickiej warto przypomnieć dokument, który, o ile wiem, uszedł uwagi historyków.
31 sierpnia 1939 r. po godzinie 20, grupa osób działających z ramienia niemieckiego wywiadu, przebrana w polskie mundury, wtargnęła do studia radiostacji w Gleiwitz (Gliwicach) . Po sterroryzowaniu obsługi, jeden z napastników wygłosił krótkie przemówienie w języku polskim, nawołując m. in. do mordowania Niemców. Następnie napastnicy oddali kilka strzałów w powietrze i po zdemolowaniu lokalu ulotnili się.
Jako dowód, mający uzasadnić "legendę", iż napadu dokonali polscy żołnierze -- napastnicy, uciekając, pozostawili na miejscu zwłoki mężczyzny ubranego w polski mundur wojskowy.
W rzeczywistości nieboszczyk był więźniem obozu koncentracyjnego, którego przywieziono do Gliwic i po przebraniu zamordowano.
"Incydent gliwicki" już po kilku minutach nagłośniono i skomentowano whitlerowskim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta