Wojna według Clinta Eastwooda
Ken Watanabe: We współczesnej Japonii niewiele się mówi o II wojnie światowej. Młode pokolenie żyje dniem dzisiejszym, a starsze, które zna wojnę z autopsji, powoli odchodzi. Poza tym bitwie na Iwo Jimie towarzyszy aura milczenia. Jakbyśmy chcieli ją wymazać ze zbiorowej pamięci. Nie wspomina się o niej w podręcznikach historii, to niemal temat tabu. Dzisiaj na tej wyspie jest tylko baza wojskowa. Nikt tam nie mieszka, nie wpuszcza się turystów. Ludzie przypomnieli sobie o tym skrawku ziemi dopiero niedawno, gdy odbyły się uroczystości z okazji 60. rocznicy bitwy.
Decyzja o zagraniu w "Listach..." niosła chyba spore ryzyko? Film kręcił przecież Amerykanin. Nie bał się pan, że pokaże japońską historię nieobiektywnie?Miałem wątpliwości, jednak scenariusz mnie przekonał. A po rozmowie z Clintem Eastwoodem zrozumiałem, że on chce pokazać światu prawdziwy obraz tej tragedii. Zacząłem szukać informacji o generale Kuribayashim, którego miałem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta