Inspektorzy pracy będą karać szybciej i surowiej
Od tego dnia przedsiębiorcy zbytnio eksploatujący personel mogą mieć kłopoty ze spokojnym snem. Przestaną im się bowiem kalkulować zaległe pensje, przeterminowane urlopy pracowników, badania lekarskie czy szkolenia na temat bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ciągłe zlecanie nadgodzin. Obecne maksymalne 5 tys. zł grzywny za takie przewinienia nie mogło ich zachęcić do praworządności. Podwyżka do 30 tys. zł będzie zapewne skutecznym straszakiem. Tak przynajmniej uważał Sejm, uchwalając w środę nową ustawę o Państwowej Inspekcji Pracy. Maksymalne kary nakładane przez kontrolerów w postępowaniu mandatowym winduje ona pięciokrotnie, a przez sąd -sześciokrotnie. Nie dość tego. Tym, którzy już mają wyrok i mimo wszystko nie wypłacą zaległego wynagrodzenia, sąd karny wymierzy grzywnę, karę ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności. Teraz taki czyn kwalifikuje się do wykroczeń.
Firmy zapłacą więcejObecnie sankcje finansowe, które ma do dyspozycji inspektor...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta